Robotic Process Automation cofa IT o 20 lat

To całe zamieszanie i podekscytowanie wokół „RPA” przypomina mi sytuację, której byłem świadkiem dwie dekady temu. W firmie proces składania zamówień na produkty do odsprzedaży był całkowicie ręczny - jedni decydowali, jakie artykuły i ilość zamówić, inni wpisali te zamówienia do systemu komputerowego - linia po linii. Nadal tak działają?

Jeden z facetów, który wykonywał tę nudną i głupią robotę, postanowił uprościć sobie życie. Lista pozycji do zamówienia była mu przesłana w pliku Excel (ktoś wcześniej wykonał inną bezużyteczną robotę). Następnie je wprowadzić do komputera za pomocą terminala uniksowego. Nasz bohater wpadł na pomysł napisania makra w Visual Basicu, które symulowałoby jego codzienną ręczną pracę – odczytaj z pliku numer artykułu i jego ilość, a następnie wprowadź te dane w terminalu. Sekwencja: 'kopiuj', 'wklej', 'enter', 'sendKeys'... W ten sposób uruchomił pierwszą „Robotic Automation” nawet o tym nie wiedząc.

Zawsze uważałem, że IT ma najlepszy marketing ze wszystkich branż. Inni - trzymajcie im piwo! Firmy technologiczne zawsze były w stanie sprzedawać największe bzdury bogatym organizacjom. Jesteśmy w 2021 roku i nakładki na nieaktualne oprogramowanie sprzedawane są jako „roboty”.

Ale upiększanie nagiej prawdy nie zmieni faktu, że ich systemy pozostaną stare, a opóźniona zmiana będzie i tak konieczna i jeszcze bardziej kosztowna w przyszłości. Firmy szukają łatwego sposobu dołączenia do cyfrowej transformacji, ale ponieważ transformacja cyfrowa polega głównie na szybkiej adaptacji technologii by zmienić modelu operacyjny, plik Excel nadal pozostanie plikiem, nawet jeśli zostanie otwarty przez „robota”, zeskanowana papierowa faktura nadal będzie tylko dokumentem, jeśli nawet teraz „cyfrowym”. RPA nie zmieni biznesu z patchworku w kontrolowane procesy. Będą to zasadniczo te same czynności, które teraz uruchomią boty, a nie ludzie. Po prostu zrobia tę pracę szybciej.

Wyobrażam sobie jednak, że są sytuacje, w których RPA może mieć sens. Może to być dobry sposób na spektakularne wołanie o pomoc. Organizacje zainteresowane instalacją „robotów” zazwyczaj mają braki w zintegrowanej architekturze, zoptymalizowanych procesach, dostępie do odpowiedniej klasy systemów dostosowanych do skali biznesu.

„Robotic Process Automation” powinien być raczej pośpiesznym rozwiązaniem problemów organizacji związanych z nieefektywnością i powtarzalnymi ręcznym działaniem. Wdrażanie RPA na większą skalę może marnować zasoby (pieniądze, czas, szkolenia), które można by przeznaczyć na robienie rzeczywistych postępów z systemami.

Rozwój każdego rodzaju firmy zależy od systematycznej i sekwencyjnej strategii wdrażanej razem z systemami IT. Technologia jest wszędzie – analityka, czujniki, przetwarzanie mobilne, uczenie maszynowe, aplikacje, Internet rzeczy (IoT) i miliardy urządzeń. To się po tylko zintensyfikuje w przyszłości. Brak odpowiedniej technologii oznacza nie tylko niedogodności. Liderzy zwiększają przychody ponad dwukrotnie szybciej niż maruderzy. W 2018 r. maruderzy mieli 15% utraconych rocznych przychodów. Jeśli się nie zmienią, mogą stracić nawet 46% swoich rocznych przychodów do 2023 r. [Badanie Accenture].

"Robot" klikający w plik Excela może mieć problemy z dostarczeniem odpowiedniej platformy technologicznej do prowadzenia biznesu w przyszłości.